MARTA
"Podróże to jedyna rzecz na którą wydajemy pieniądze a stajemy się bogatsi" Autor nieznany.
Stworzyliśmy tego bloga, żeby zachować wspomnienia pisząc swego rodzaju "pocztówki" z miejsc, które odwiedziliśmy w podróży. Wszystko tutaj jest subiektywne, widziane z dwóch perspektyw: Łukasza i mojej. Nam pisanie relacji z podróży sprawia dużą frajdę, trzymamy więc kciuki, żeby Wam dobrze się te nasze zapiski czytało.
08.02.2014
FÁNSZŁEJ W DESZCZU
Sierpień w Wietnamie to pora deszczowa. Jak się można łatwo domyślić, oznacza to, że wtedy leje tam częściej niż zwykle. Nam taka siąpiąca pogoda trafiła się, kiedy pojechaliśmy zwiedzać Hoa Lu – dawną stolicę kraju.
04.01.2014
SIÓDMY CUD ŚWIATA
Od 1996 r. jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO. W 2011 r. została wybrana jednym z siedmiu nowych cudów natury. Zaś od tysięcy lat zachwyca swoim nieopisanym pięknem. Tak, chodzi o Zatokę Ha Long w północno-wschodnim Wietnamie.
01.01.2014
WCZASY W KURORCIE
Przed tą podróżą niewiele wiedziałam o Wietnamie, a moje skojarzenia z tym państwem były dość powszechne: niscy, skośnoocy ludzie, ryżowe pola uprawne, sajgonki i wojna. Dlatego też wiele rzeczy, na które natrafiliśmy przemierzając ten kraj były dla mnie niemałym zaskoczeniem. Na przykład to, że można się tam wybrać na wczasy all inclusive do malowniczego, górskiego czy nadmorskiego kurortu.
29.12.2013
NIE TYLKO RYŻ, CZYLI WIETNAMSKA KUCHNIA
Od dziecka nie lubię ryżu. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, ale już w podstawówce nie wchodził mi nawet na słodko ze śmietaną i truskawkami. Na szczęście polska kuchnia ma do zaoferowania znacznie więcej, za to w Wietnamie ryż jest podstawą wyżywienia. Czyżby czekała mnie wielotygodniowa, przymusowa dieta?
30.11.2013
WIĘKSZY MA PIERWSZEŃSTWO
Jest to nadrzędna, zawsze obowiązująca i jedyna zasada ruchu drogowego, którą w Wietnamie znają i przestrzegają wszyscy. Tak, większy ma pierwszeństwo. I on o tym wie! Jeśli więc chcesz zwiedzić ten kraj bez uszczerbku na zdrowiu, to stosuj się do niej ZAWSZE i WSZĘDZIE! A już w szczególności jako pieszy.
30.10.2013
Sajgon w Sajgonie
Australię w ciągu kilku godzin zamieniliśmy na Wietnam i w jednej chwili zmieniło się wszystko. Zniknęły kangury, a w ich miejsce pojawił się tłum ludzi na skuterkach.
24.10.2013
BILET W JEDNĄ STRONĘ
We wcześniejszych podróżach nie zdarzyła nam się nigdy sytuacja, w której nie chcieli nas wpuścić na samolot. Za to w tej podróży już po raz drugi na stanowisku odprawy pasażerów miła pani z linii lotniczych z uśmiechem zapytała nas „A gdzie jest Państwa bilet potwierdzający, że wylecicie z tego kraju?”
16.07.2013
NA TROPIE WIELORYBÓW
Od samego początku tej podróży jakoś tak się układało, że rozmijaliśmy się z wielorybami. Do Argentyny przyjechaliśmy zbyt późno, żeby je zobaczyć, w Nowej Zelandii miejsce gdzie można je spotkać było za daleko, a w Australii okazało się, że jeszcze nie przypłynęły z południowych wód Antarktydy.
15.07.2013
TO SIĘ NAZYWA JAZDA BEZ TRZYMANKI!
Niektórzy od dziecka lubią huśtawki, strome zjeżdżalnie czy karuzele łańcuchowe i wsiadają na najbardziej zakręcone przejażdżki wędrownego wesołego miasteczka, które pojawi się w mieście. Ja od dziecka tak miałam, więc kiedy tylko nadarzała się okazja na ekstremalną jazdę, wsiadałam do pierwszego wagonika kolejki górskiej, zapinałam pasy i jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaazda!!!
09.07.2013
RUM, ŚNIĘTE RYBY I NIEDŹWIEDŹ POLARNY
Nigdy wcześniej Australia, a już na pewno nie wschodnie wybrzeże słynące z rafy koralowej, nie kojarzyła mi się z rumem. Jednak, jak się okazało, plantacji trzciny cukrowej jest w tej okolicy więcej niż na Kubie, a historia tego trunku na australijskim kontynencie ma 125 lat.
ŁUKASZ
„Widziałem więcej niż pamiętam i pamiętam więcej niż widziałem.” Benjamin Disraeli
Każdy widzi świat swoimi oczami, a potem pamięta więcej lub mniej. Prawdziwie lub tak jak mu wyobraźnia podpowiada. Dlatego to czego doświadczam i to co zobaczę lubię opisywać w danym momencie, w danym miejscu. Nie będzie obiektywnie i nie będzie o wszystkim. Będzie to pamiątka. Trochę jak zdjęcie tyle, że słowami.
30.12.2013
W drodze przez Wietnam
Dotychczas z Wietnamem kojarzyły mi się tylko dwa duże miasta Sajgon i Hanoi. Wydawało mi się, że wszystko co jest w tym kraju do zobaczenia mieści się w okolicach tych metropolii. Byłem oczywiście w błędzie.
26.11.2013
Wietnamska lekcja angielskiego
W Wietnamie zaskoczył mnie nie tylko poziom rozwoju tego kraju ale też znajomość angielskiego wśród jego mieszkańców. Co prawda zrozumienie ich wymowy nie jest łatwe ale liczy się już sam fakt, że w ogóle starają się tym języku mówić.
07.11.2013
Mekong na motocyklach
Wybierając się w deltę Mekongu spodziewałem się albo przygnębiającej biedy jak nad jeziorem Tonle Sap w Kambodży albo bardzo prostego życia jak w delcie Orinoko w Wenezueli. Tymczasem zobaczyliśmy coś zupełnie innego.
28.07.2013
Okiełznana dzikość Australii
Za Australią zacząłem tęsknić zanim jeszcze z niej wyjechaliśmy. Po raz pierwszy w tej podróży mam tak wielką ochotę gdzieś wrócić. Dlaczego tak bardzo spodobał mi się ten kawałek świata?
21.07.2013
Mieszkańcy lasów Gondwany
W Australii spotkaliśmy wiele zwierząt, którymi byliśmy zachwyceni. O ile najciekawsze były kangury, a najdziwniejszy dziobak, o tyle najpaskudniejszymi stworzeniami na jakie trafiliśmy były pijawki.
19.07.2013
Nibylandia w Nimbin
Australia to co prawda kraj surferów, farmerów, górników i żeglarzy ale można tu też znaleźć miejsca całkowicie opanowane przez hipisów i miłośników różnego rodzaju „alternatywy”.
09.07.2013
Życie na łódce, krewetki na talerzu
Słyszałem nie raz, że ktoś mieszka na jachcie przycumowanym w marinie lub na barce na rzece. W Bundabergu mieliśmy okazję spotkać takich ludzi i przekonać się jak wygląda ich życie na łódce.
05.07.2013
O ssaku znoszącym jaja
Australia to raj dla poszukiwaczy rzadkich okazów zwierząt i roślin. Żyje tutaj sporo gatunków, które nie występują nigdzie indziej na świecie lub takich, które na innych kontynentach bardzo trudno spotkać. Jednym z nich jest niewątpliwie dziobak.