powrót

JOGA NA MALEDIWACH: TESTUJEMY PROFESJONALNE MATY DO JOGI MARKI JOY IN ME

Img_7911_2_small
MATY JOY IN ME FLOW: DEEP BLUE I TROPICAL MOOD

     Pomysł, żeby zacząć ćwiczyć jogę pojawił się u mnie dość spontanicznie. Potrzebowałam rozruszać i wzmocnić kręgosłup, więc szukałam takiej formy ćwiczeń, która da pożądany efekt i nie znudzi mnie już na pierwszych zajęciach. Niedługo potem dostałam w prezencie profesjonalną matę do jogi JOY IN ME, która jeszcze bardziej zmobilizowała mnie do regularnych ćwiczeń. I tak się zaczęło. Teraz ćwiczę jogę jak tylko nadarza się okazja - także na Malediwach!

 

 

     Na Malediwach, wspólnie z Łukaszem, testowaliśmy profesjonalne maty do jogi marki JOY IN ME w dwóch różnych wersjach kolorystycznych. Matę FLOW TROPICAL MOOD (http://joyinme.co/kategoria/maty-flow/mata-tropical-mood) ozdobioną palmowym motywem oraz matę FLOW DEEP BLUE (http://joyinme.co/kategoria/maty-flow/blue-flow) przedstawiającą falujący ocean. Obie mają te same parametry użytkowe, więc opiszemy je wspólnie.

- Maty są duże – ich wymiary to 183 x 61 cm – dzięki czemu nawet Łukasz, mający 190 cm wzrostu, mógł swobodnie ćwiczyć nie martwiąc się, że nie starczy mu powierzchni na to by się porządnie rozciągnąć przy wykonywaniu poszczególnych asanów.

- Grubość mat to 3 mm, a materiał z którego są wykonane to naturalny kauczuk. Ta kombinacja daje komfort podczas ćwiczeń na każdym, również twardym podłożu.

- Wierzchnia część mat wykonana jest z mikrofibry, która działa na kilka sposobów. Po pierwsze nie przylepia się do ciała, nawet w największych upałach (testowaliśmy maty w Indiach i na Malediwach, gdzie wilgotność i temperatura powietrza sprzyjają intensywnemu poceniu się). Po drugie zapobiega ślizganiu się stóp czy rąk podczas ćwiczeń. Przed pierwszym użyciem producent sugeruje przetarcie powierzchni maty wilgotną szmatką, lub zwilżenie dłoni i stóp aby jeszcze bardziej zwiększyć przyczepność. My nie robiliśmy tego przed ćwiczeniami ani w Indiach, ani na Malediwach, bo tam gorąco i wilgotność ciała sama się zwiększa więc przyczepność była wystarczająca. Natomiast w domowych warunkach w Polsce rzeczywiście przydaje się zwilżyć powierzchnię maty przed ćwiczeniami, bo bez tego przy niektórych asanach stopy i dłonie trochę się rozjeżdżają. A po trzecie mikrofibra jest gładka, dzięki czemu wszelkie przejścia z jednej figury do drugiej można zrobić płynnie, bez „zaczepiania” się o matę różnymi częściami ciała.

- Spodnia część mat ma bieżnik, który bardzo dobrze przyczepia je do podłoża. Podczas wielu godzin ćwiczeń na bardzo różnych powierzchniach nie zdarzyło nam się, żeby mata zaczęła się przesuwać albo ślizgać. Jest to ważne szczególnie w trakcie wykonywania trudniejszych asanów wymagających równowagi takich jak np. stanie na głowie.

- Materiał, z którego wykonana jest mata, jest bardzo miękki i elastyczny, dzięki czemu matę bardzo łatwo zwija się i rozwija. Nie ma tutaj upierdliwego efektu zawijania się maty i konieczności jej rozprostowywania przed każdym ćwiczeniem, który często pojawia się w tanich matach niższej jakości. Elastyczność maty JOY IN ME pozwala też lepiej zadbać o czystość wierzchniej warstwy, na której ćwiczymy. Matę można bowiem najpierw złożyć na pół, a dopiero potem zwinąć, dzięki czemu część maty, która dotyka podłoża nie brudzi części maty, która ma bezpośredni kontakt z naszym ciałem. Jest to szczególnie przydatne, kiedy ćwiczymy na piasku albo innych, tego typu niejednolitych powierzchniach.

- Każda mata ma w zestawie pas do przenoszenia, który bardzo łatwo się zakłada i zdejmuje. Dzięki temu prostemu rozwiązaniu można wygodnie zarzucić matę na ramię i przespacerować się z nią nawet większy dystans do miejsca ćwiczeń, bez konieczności trzymania jej w rękach. Ma to znaczenie, ponieważ mata waży 2,4 kg, więc jest sporo cięższa od większości mat dostępnych na rynku.

- Czyszczenie mat jest bardzo proste. Jeśli zabrudzenia są niewielkie, lub jeśli chcemy matę po prostu odświeżyć, wystarczy przetrzeć ją wilgotną ściereczką. Dla odświeżenia zapachu można do wody dodać odrobinę cytryny. Natomiast jeśli mata jest już bardziej zabrudzona można ją wrzucić do wanny i wyprać gąbką w letniej wodzie. Producent nie zaleca używania detergentów, natomiast my nasze maty czyściliśmy już kilka razy szarym mydłem i po takim praniu wszystko było z nimi ok. Do wyschnięcia najlepiej matę rozwiesić tak, żeby mogła z niej swobodnie ociec woda.

- Producent zadbał też o środowisko. Maty FLOW są biodegradowalne, nie zawierają ołowiu, kadmu, lateksu, silikonu ani toksycznych klejów i nadają się do recyklingu.

- Ważne w gorącym klimacie - maty nie nagrzewają się, więc można na nich ćwiczyć bez ryzyka oparzenia sobie stóp i dłoni nawet w pełnym słońcu i 30-stopniowym upale.

- Jeśli zaś chodzi o design to maty FLOW marki JOY IN ME są, w naszej opinii, jednymi z najładniejszych mat do jogi jakie widzieliśmy. Dostępne są w dziewięciu różnych wersjach kolorystycznych, z których wszystkie inspirowane są naturą i tworzą relaksujący klimat podczas ćwiczeń.

     Marta korzysta ze swojej maty JOY IN ME FLOW TROPICAL MOOD od ponad ośmiu miesięcy ćwicząc codziennie rano w domu. Ponadto przetestowała ją na intensywnym kursie wakacji z jogą w Indiach, na którym codziennie przez ponad 5 godzin ćwiczyła w upalnym i wilgotnym klimacie tropikalnej Kerali, i teraz na Malediwach. Łukasz zaczął używać swojej maty JOY IN ME FLOW DEEP BLUE dopiero w podróży po Malediwach, ale już po kilku ćwiczeniach widzi różnicę w komforcie ćwiczeń na tej macie vs na plastikowej kupionej dawno temu w supermarkecie. Na plus oczywiście.

Podsumowując: polecamy!

Szczegółowe informacje o matach FLOW oraz o marce JOY IN ME znajdziecie tutaj:
- strona www: http://joyinme.co/
- Facebook: https://www.facebook.com/joyinmeyoga/
- Instagram: https://www.instagram.com/joyinme_yoga/
- Pinterest: https://pl.pinterest.com/joyinme_yoga/